Kuba Ziołek to kolejny po Starej Rzece solowy projekt Kuby Ziołka. Tym razem muzyk częściowo porzuca statyczne chmury dronów i szmerów, i próbuje zmierzyć się z dźwiękami 6 i 12-strunowych gitar akustycznych podłączonych do ludowych efektów gitarowych – głównie z Tajwanu i Chin. Kwituje to irracjonalnym dodatkiem elektronicznych wyładowań, żeby było modnie i własnym głosem, żeby było miło.
Kuba Ziołek to artysta znany przede wszystkim z projektu Stara Rzeka, którego dwa dotychczasowe albumy zostały dobrze przyjęte zarówno w kraju jak i zagranicą, o czym świadczą słowa uznania i wysokie miejsca w rankingach gazet i portali takich jak: Gazeta Wyborcza, Polityka, TMobile-Music, Tygodnik Powszechny, The Quietus, Tiny Mix Tapes, Scaruffi.
Symbolicznym podsumowaniem muzycznej działalności jest nagroda 'Paszporty Polityki' w kategorii muzyka popularna. Artysta pod różnymi postaciami i w różnych składach (m.in. z Alameda 3, Hokei, T’ien Lai, Ed Wood, Innercity Ensemble, Kapital) występuje z powodzeniem na całym świecie. Koncertował m.in. w Londynie, Liverpoolu, Stambule, Barcelonie, Sau Pauolo czy Nowym Jorku.
Sięga do wszystkich muzycznych światów, w których porusza się od lat, w ramach różnych projektów i zespołów. Splata ze sobą amerykański minimal music, hinduski system rag, jazz oraz klasykę. Aby zbudować wielowarstwowe polifonie wykorzystuje looper, który umożliwia nakładanie na siebie kolejnych warstw melodycznych, co przywołuje na myśl renesansowe kanony Ockeghema i kompozycje Steve Reicha.
Tak jak w swoich poprzednich projektach, tak i w tym, Zimpel prezentuje bogate instrumentarium. Oprócz klarnetów, analogowych organów z lat 70. i pianina, korzysta z ludowych instrumentów różnych kultur - laotańskiego khaenu, hinduskiej algozy, fletów alikwotowych z Karpat czy trombity ukraińskiej. Konsekwencją solowego projektu muzyka będzie wydanie albumu w 2016 roku.
Posiada solidne wykształcenie, zdobyte w poznańskiej Akademii Muzycznej, w klasie klarnetu klasycznego, oraz w Hannoverze w Hochschule fur Music und Theater. Jego umiejętności i talent dostrzegli Mikołaj Trzaska oraz Ken Vandermark, a współpraca z nimi zaprezentowała Wacława Zimpla szerokiej publiczności, która przyjęła go z entuzjazmem. Wraz z Mikołajem Trzaską, Michałem Górczyńskim oraz Pawłem Szamburskim współtworzy kwartet klarnetowy Ircha. W 2009 r. dołączył do międzynarodowego tentetu Resonance, wybitnego chicagowskiego muzyka – Kena Vandermarka.
Jednak od samego początku swojej muzycznej kariery Zimpel stawiał przede wszystkim na niezależność. Tworząc autorskie projekty objawił się słuchaczom nie tylko jako utalentowany muzyk, ale przede wszystkim jako kompozytor. Jego pierwszy międzynarodowy skład – Undivided, do którego, obok Klausa Kugela i Marka Tokara, zaprosił takie legendy improwizacji jak Bobby Few czy Perry Robinson, zdobył bardzo dobre recenzje i liczne wyróżnienia, zwłaszcza pierwszy album grupy: „The Passion”, mierzący się z trudnym wyzwaniem, jakim jest przełożenie tematu pasyjnego na tradycję freejazzową.
Jego kolejnym autorskim projektem jest zespół Hera, do którego zaprosił polskich muzyków z poznańskiego i warszawskiego środowiska - Pawła Szpurę, Pawła Postaremczaka i Ksawerego Wójcińskiego. Główną ideą zespołu było wspólne poszukiwanie istoty improwizacji, która bierze swój początek w rdzennych tradycjach muzycznych, takich jak muzyka liturgiczna, muzyka ludowa Indii czy afrykański trans. Hera stała się najbardziej rozpoznawalnym projektem Zimpla i zapewniła mu liczne grono stałych słuchaczy.
Poszukiwania rozpoczęte w Herze, kontynuował w południowych Indiach, poznając skomplikowany hinduski system rytmiczny i melodyczny u lokalnych muzyków. Łącząc tradycję hinduską ze swoimi europejskimi korzeniami, Zimpel wraz z wybitnymi muzykami z Bangalore, stworzył Saagarę. Skład opiera się przede wszystkim na bardzo wyrazistej sekcji rytmicznej, którą tworzą perkusyjne instrumenty południowych Indii – ghatam, khanjira, a także thavil – bęben do tej pory wykorzystywany głównie przy rytualnych ceremoniach hinduskich. Dopełniają je kompozycje i improwizacja Zimpla, tworząc bardzo uniwersalny przekaz.
Zimpel sięga też do innych tradycji muzycznych. W 2012 nawiązał współpracę z marokańskim mallemem czyli mistrzem gry na gimbri (afrykański instrument strunowy, przypominający gitarę basową), który specjalizuje się w rytuałach łączących w sobie tradycje suficką z afrykańskimi wierzeniami. Natomiast w 2014 roku zaprosił do Polski japońskich muzyków free jazzowych, grającą na koto (tradycyjny instrument strunowy z Japonii) Michyo Jagi. Muzycy w trio przyjrzeli się tradycji japońskiej, nie rezygnując jednak z freejazzowych interpretacji.
Najnowszym projektem Wacława Zimpla jest LAM. W trio z pianistą Krzysztofem Dysem oraz perkusistą Hubertem Zemlerem, Zimpel sięga po muzykę amerykańskich minimalistów, znajdując w niej tak lubiany trans. Jednak z powodu oszczędnych środków wyrazu, muzykę tę charakteryzuje dużo większa przejrzystość i przestrzenność, która obecnie jest głównym celem muzycznych poszukiwań Zimpla. Album ukarze się w lutym 2016 roku nakładem krakowskiego wydawnictwa Instant Classic.
Po minimal music sięgnął już wcześniej. W 2013 roku stworzył wyjątkową, dziesięcioosobową orkiestrę – To Tu orkiestra, która zaprezentowała kompozycje Wacława Zimpla, będące hołdem dla takich artystów jak La Monte Young, Terry Riley czy Steve Reich. Orkiestra zagrała tylko dwa koncerty, z których jeden ukazał się w formie albumu “Nature Moves”. Konsekwencją nowych inspiracji muzycznych jest nawiązanie współpracy z nagrodzonym Grammy Award Evanem Ziporynem, współzałożycielem legendarnego „Bang On A Can All-stars” oraz profesorem w MIT w Bostonie.
Jest laureatem Artystycznej Nagrody Miasta Poznania. Był też nominowany do najważniejszego wyróżnienia w dziedzinie kultury w Polsce - Paszportów Polityki za 2014 rok.